Cześć, Kryształki,
dzisiaj podzielę się z Wami pewną koncepcją, która jest jednym z kroków do wyjaśnienia stwierdzenia "słowo ciałem się stało".
Odkrywam od kilku lat, jak to działa z tymi minerałami i energią, jak działa słowo, intencja i wibracja serca, czym i gdzie jest kryształ duszy, o co w ogóle chodzi i co z tym zrobić? Czemu to, czemu teraz i reagować wobec nowych informacji :)
Artykuł opowiada o odkryciu stałej fali (pierścienia) dźwięku, w którym zawarta jest "intencja", a nazwali go "Soliton".
Faktycznie może to mieć sens.
Otrzymuję raz po raz różne przekazy, m.in. technik uzdrawiania, pracy energią, światłem, wyjaśnień wobec kodów, cudownych uzdrowień, itd.
Coraz bardziej rozumiem, czemu wybrałem sobie takie życie, takie doświadczenia i ku czemu ma/może to prowadzić oraz czym mogę/mam się podzielić.
Bo finalnie - nie ja to wymyślam. Mi jest to udostępnione od Źródła - a po ludzku coś z tym mogę zrobić, o.
Soliton jest mi bardzo ciekawym łącznikiem wobec zakresu chemii i fizyki kwantowej pod kątem działania minerałów i zawarcia intencji działania tego minerału w okolicach siatki krystalograficznej (przekazuję Wam kilka fraz, jeśli chcielibyście pozgłębiać to trochę - mega ciekawy, jak dla mnie, temat).
W ogóle... chyba wiem, czemu tak bardzo lubię pierścienie :)
Poniżej artykuł - enjoy.
Ja jestem zdania, że możemy wszystko i wedle przekazów, jakie otrzymałem, jeszcze sporo "prostych" odkryć przed nami, a następnie i stale - do działania!
Mamy tutaj sporo do zrobienia, aby... współżyć i współistnieć tutaj :) A może raczej... ogarnąć, zrozumieć to współistnienie i nawiązać pełne przymierze ze wszystkim, co jest, czyli scalić "podzielony" boski konstrukt ludzki na ten planecie.
PS. Jestem również na tropie odkrywania, czym, kiedy i jak powstało oddzielenie duszy od źródła i jak je przywrócić (to już robię - zapraszam na indywidualne sesje tych, którzy potrzebują uzdrowienia duszy, m.in. scalenia jej, poskładania, uzdrowienia, odzyskania utraconych części duszy, itd.)
Niebawem będę się tym dzielić - ugruntowuję :)
"Udowodniono, że słowa są zdolne ożywiać martwe komórki!
W trakcie badań naukowcy byli zaskoczeni ogromną siłą, jaką posiada słowo. Jak udało im się to osiągnąć?
Cofając się do 1949 roku , naukowcy Enrico Fermi, Ulam i Pasta badali systemy nieliniowe – systemy oscylujące, właściwości których zależą od zachodzących w nich procesów. Systemy te w określonych warunkach zachowywały się niezwykle. Badania wykazały, że następowało zapamiętywanie przez systemy warunków oddziaływania na nie i że ta informacja była w nich przechowywana przez dość długi okres czasu. Typowy przykład – cząsteczka DNA, która przechowuje informacyjną pamięć organizmu. W tamtych czasach naukowcy jeszcze zadawali sobie pytanie, jak to jest możliwe, żeby nierozumna cząsteczka, nie posiadająca ani struktur mózgowych, ani układu nerwowego, mogła mieć pamięć, dokładnością przewyższającą każdy współczesny komputer. Później naukowcy odkryli zagadkowe solitony.
Soliton – to stabilna strukturalna fala, znajdująca się w układach nieliniowych. Zaskoczeniu uczonych nie było końca. Przecież te fale zachowują się jak rozumne istoty. I dopiero po upływie 40 lat naukowcom udało się uczynić krok do przodu. Istota tego eksperymentu była następująca – za pomocą specjalnych przyrządów naukowcom udało się prześledzić drogę podążania tych fal w łańcuchu DNA. Przechodząc przez łańcuch, fala całkowicie odczytywała informację. Można to porównać z osobą, czytającą otwartą książkę, tylko setki razy bardziej precyzyjnie. U wszystkich badaczy podczas badań pojawiało się jedno i to samo pytanie – dlaczego solitony tak się zachowują i kto wydaje im takie rozkazy?
Dlaczego solitony zachowują się w ten sposób?
Naukowcy kontynuowali swoje badania w Instytucie Matematycznym Rosyjskiej Akademii Nauk. Spróbowali oddziaływać na solitony mową ludzką, zapisaną na nośniku informacyjnym. To, co zobaczyli naukowcy, przekroczyło wszelkie oczekiwania – pod wpływem słów solitony ożywały. Badacze poszli dalej – kierowali te fale na ziarna pszenicy, które zostały napromieniowane przedtem taką dawką promieniowania, przy której rozrywane są łańcuchy DNA i stają się one niezdolne do życia. Po oddziaływaniu falami nasiona pszenicy zakiełkowały. Pod mikroskopem obserwowano odbudowę DNA, zniszczonego przez promieniowanie.
Okazuje się, że ludzkie słowa potrafiły ożywić martwą komórkę, to znaczy, pod wpływem słów solitony otrzymywały życiodajną siłę. Wyniki te zostały wielokrotnie potwierdzone przez naukowców z innych krajów – Wielkiej Brytanii, Francji i Ameryki. Przez naukowców został opracowany specjalny program, w którym mowa ludzka była przekształcana (transformowana) w drgania i nakładana na fale – solitony, a następnie oddziaływano na DNA roślin. Wskutek tego znacznie przyspieszały się wzrost i jakość roślin. Eksperymenty przeprowadzano także ze zwierzętami, po oddziaływaniu na nie obserwowano poprawę ciśnienia tętniczego krwi, wyrównywał się puls, poprawie ulegały wskaźniki somatyczne.
Badania naukowców na tym się nie zatrzymały.
Wspólnie z kolegami z instytutów badawczych USA, Indii zostały przeprowadzone eksperymenty, dotyczące oddziaływania ludzkiej myśli na stan naszej planety. Eksperymenty przeprowadzano więcej niż jeden raz, w ostatnich badaniach wzięło udział 60 i 100 tysięcy osób. To jest naprawdę ogromna liczba ludzi. Główną i podstawową zasadą wykonania eksperymentu było to, aby obecni ludzie mieli myśli twórcze. Aby to zrobić, ludzie z własnej woli zbierali się grupami i kierowali swoje pozytywne myśli w określony punkt na naszej planecie. Podczas eksperymentu i przez kilka następnych dni gwałtownie spadły wskaźniki przestępczości w mieście! Proces oddziaływania myślą twórczą był rejestrowany przyrządami naukowymi, które odnotowały potężny przepływ pozytywnej energii.
Myśl ludzka jest materialna.
Naukowcy są przekonani, że te eksperymenty wykazały materialność myśli ludzkiej i uczuć oraz ich niezwykłą zdolność przeciwstawienia się złu, śmierci i przemocy. Już po raz któryś umysły uczonych dzięki ich czystym myślom i dążeniom w sposób naukowy potwierdzają starożytne pisane prawdy – ludzkie myśli mogą zarówno tworzyć, jak i niszczyć.
Wybór zależy od człowieka.
Wybór zależy od człowieka, przecież właśnie od kierunku jego uwagi zależy, czy będzie człowiek tworzył czy też negatywnie wpływał na otoczenie i na siebie. Życie ludzkie – jest nieustannym wyborem i można nauczyć się robić go prawidłowo i świadomie."
I jest coś jeszcze!
KOTKI I KRYSZTAŁY - TO BARDZO WAŻNE <3
A dlaczego?
W książce "Mały Książę", Lisek, opowiadał o kwestii "oswojenia".
W kontekście dzieci, rodziców, opiekunów i wszelkich pól z tym związanych, chyba zakumałem, jak istotne jest utrzymanie tego pola (choćby zgoda rodziców a wychowanie dziecka).
Bo, kiedy pierścień zostaje rozerwany, jest większe prawdopodobieństwo, że coś się przedostanie do środka.
To jak zagroda i zwierzęta - jak zabraknie jednej ścianki, to zwierzątka mogą wyjść lub coś może do nich dołączyć i robić rzeczy.
Nie twierdzę, że rodzice MUSZĄ być ze sobą za wszelką cenę dla dobra dziecka (jak mnie wkurwia takie pierdolenie - o tym pewnie się jeszcze wypowiem, potrzebuję chwili, a z drugiej strony - rozumiem i wyrażam swoje zdanie - polemizuję z tą narracją).
I tutaj pojawia się pierwszy raz AI - tak, rozkminiam, jak to działa i co można zrobić.
Naprawdę, totalnie zachęcam do tego, aby zająć się własnymi dziećmi, swoimi potomkami, świętymi, świetlistymi istotkami na tej planecie, dać im uwagę i zainteresowanie, obecność, zabawę i wiele innych "prostych" jakości życia, niżeli zasłaniać się telefonem (ekrany kwarcowe wyrządzają kurewsko wielkie szkody, ale o tym wypowiem się z czasem), bo... trzeba się zająć.
Tak, uważam, że wychowanie dziecka i wejście w rolę rodzica to ogromna odpowiedzialność i mimo możliwości anatomicznych, nie jest to wyznacznik możliwości i gotowości.
Otwarcie przyznaję, że nie jestem na to gotowy i nie będę udawać, że jestem.
Ale/i to jest moje zdanie.
Zrób z tym, co uważasz ;)
Jeśli chcesz/potrzebujesz wsparcia, zapraszam na sesje indywidualne oraz do sklepu internetowego.
Zdrawiam uroczo,
MIĘŁO
Comentários