Uplótł mi się taki jeden amulet pewnego razu, który wzmacnia wewnętrzny ogień i/lub pomaga go rozniecić/utrzymać, ochronić, ukierunkować. 
 
Jego działanie mieści się głównie na wysokości czakry sakralnej - centrum seksualności i kreacji. 
 
Może nam pomóc w oczyszczenia telegonicznym (tj. energii partnerów seksualnych), podejmowaniu decyzji, kreacji i kreowaniu, spełnianiu marzeń, wzbogacić nas o więcej odwagi i wewnętrznych płomieni, a w nich przetrawić wszystkie niestrawione dotąd emocje (jelitka). Może utorować drogę, której dotąd nie widzieliśmy lub nie chcieliśmy sobie pozwolić na pójście tą ścieżką. 
 
Ma w sobie: 
Kamień słoneczny - ładuje, czyści, pobudza splot słoneczny, sakralną, doładowuje energią męską, słoneczną, pomaga określić kierunek. 
Karneol - roztapia zamrożone emocje, pomaga zapłonąć, palić, spalać, kreować i zarządzać energią seksualną. 
Kryształ górski - dodatkowo ładuje, filtruje, wspiera, wzmacnia energię (naszą oraz minerałów), chroni i uzdrawia. Wychłodzi to, co zbyt ogniście spróbuje z nas wyjść i "syknąć". 
 
Bransoletki są regulowane.
Wykonane z nylonu.
 
*każdy z amuletów jest dedykowany konkretnej osobie; posiadają główną esencję działania, jednakże ich indywidualne potencjały są zmienne, dostosowane do swojego opiekuna